Kochamy ją za to, że kształtuje charakter, daje radość, pozwala zapomnieć o problemach. Uzależniamy się od emocji i adrenaliny, jakie daje nam jej nieprzewidywalność. Zatracamy się w poczuciu przynależności, jedności, posiadaniu wspólnego celu, a co za tym idzie – wspólnego wroga. Piłka nożna to nie sport. Piłka nożna to religia. Ze względu na uwielbienie tłumów i komercyjny potencjał z biegiem lat zmieniła się ona w bardzo dochodowy biznes i wydawać by się mogło, że football towarzyszy nam od zawsze. Warto jednak pochylić się nad historią piłki nożnej, by zrozumieć fundamenty, na jakich został zbudowany jej kult, a także sprawdzić, w jaki sposób pojawiła się ona na ziemiach polskich.
Wielu miłośników piłki nożnej twierdzi, że pojawienie się tego sportu w Polsce to zasługa Henryka Jordana. Nie jest łatwo podważać tę tezę, ponieważ to właśnie on w 1889 roku przywiózł z Niemiec do Polski pierwszą futbolówkę. Dzięki temu, że za jego sprawą rok wcześniej władze Krakowa zgodziły się na wydzielenie terenów na Błoniach do celów sportowych, to kolejne roczniki szkolnych drużyn piłkarskich uprawiały tę dyscyplinę właśnie tam, angażując się w liczne rozgrywki i turnieje. Równolegle we Lwowie działało Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, w którym również zaczęto trenować piłkę nożną, gdy w 1892 roku Edmund Cenar przywiózł z Anglii pierwszą prawdziwą piłkę.
Fenomen piłki nożnej
14 lipca 1894 roku podczas „II Zlotu Sokoła” zorganizowanego we Lwowie, odbył się pierwszy udokumentowany mecz piłkarski rozegrany przez Polaków na ziemiach polskich, pomiędzy Sokołem lwowskim a krakowskim. Ciekawostką jest to, że trwał on aż… 6 minut! Ponieważ właśnie tyle zajęło 16-letniemu lwowianinowi Włodzimierzowi Chomickiemu zdobycie pierwszego gola, po którym spotkanie zostało uznane za zakończone. Dzisiaj w Parku Stryjskim znajduje się pomnik upamiętniającym oficjalne narodziny futbolu w Polsce. Budzi on jednak wiele kontrowersji, ponieważ Ukraińcy uważają, że był to mecz międzynarodowy i według ich obecnej narracji, mecz Lwów – Kraków można traktować jako spotkanie Ukraina – Polska. Nasi sąsiedzi uważają to za początek ukraińskiego futbolu. Chociaż faktem jest, że grały między sobą dwie polskie drużyny.